Obserwatorzy

Translate

piątek, 16 września 2011

skarpa

siemka . dzisiejszy dzień należał to tych które są bardzo zmienne . dziś obudziłam się tak jak do szkoły , czyli o 6.00 . zrobiłam sobie małą drzemkę do 6.30 . wstałam , zjadłam śniadanie i ogarnęłam się . o 7.30 wyszłam z domu i poszłam na PKP po Olimpię . na skarpie byłyśmy o 7.55 . przebrałyśmy się , przetańczyłyśmy to co miało być grane , i podjechał autobus . do Szamotuł jechaliśmy ok. 20 min . tam na występ czekaliśmy ok. 45 min. dziś pierwszy raz prawiłam posadę zastępcy i mówiąc szczerze ciężko ... zatańczyłyśmy i pojechaliśmy do domu . w Obornikach byliśmy ok. 11.00 . przebrałyśmy się a w tym czasie dyrygent wypisał usprawiedliwienie z lekcji . moja szkoła jest blisko skarpy , dlatego poszłyśmy zanieść usprawiedliwienie , ale mojej wychowawczyni już nie było . pogadałam trochę z ludźmi ze szkoły , i poszłam razem z Olimpią na "Zamkową" . zamówiłyśmy małą pizzę i kebab . potem poszłyśmy do mnie i wróciłyśmy się pod moją szkołę . spotkałyśmy Dawida i poszłyśmy na "dwójkę" . tam gadaliśmy a o 14.00 musieliśmy się wszyscy zbierać . o 14.05 było przesłuchanie do kółka muzycznego w szkole na które poszłam i się dostałam ;D potem poszłyśmy do mnie . posiedziałyśmy chwilę i poszłyśmy na skarpę . tam czas zleciał szybko . wróciłam do domu , wykąpałam się , piję herbatkę i słucham muzyki ;) jutro jadę do Factory ;d postaram się napisać wieczorem , ale nie obiecuję bo mam masę lekcji do odpisania . ja uciekam , a wam życzę udanego weekendu ;***




2 komentarze: