jesienna depresja ...

hej ;) przepraszam , że wczoraj nie pisałam , ale obudziłam się dość późno a później poszłam na urodziny kuzynki . dziś nie poszłam do szkoły , ponieważ miałam do załatwienia parę spraw na mieście . za chwilę lecę dalej a na razie opiszę swój wczorajszy outfit . od razu przepraszam , za jakoś tych zdjęć , ale zmieniłam telefon niestety z gorszym aparatem . jak zauważyliście nie zakładam często spódniczek , jednak ostatnio miałam taki kaprys i postanowiłam jakoś połączyć moją ulubioną spódniczkę w kwiaty z czymś takim , żeby nie było mi zimno . wybór padł na białą bluzkę z długim rękawem , czarne bolerko , czarne legginsy i ciemne emu . outfit przypomina dość ten z zakończenia roku szkolnego (TUTAJ) , tylko w jesiennej wersji . jesienna depresja zaczyna mnie powoli dopadać ... coraz większe ilości cukru , kofeiny i wgl ... czuję , że znów przybiera mi się na wadze co mnie przeraża . to na tyle . trzymajcie się ;****

bluzka- targ

bolerko- miejscowy sklep

spódniczka- New Look

legginsy- targ

buty- Nylon Red